Sklep Ollivander'a

GhastlyRiddle

Tu kupisz swoją pierwszą różdżkę. ;]

Elaine Malfoy

-Dzień dobry. - weszła Elaine.
-Witam, witam panienko...
-Elaine. Elaine Malfoy.
-O matko! Córka Dracona...? - ściszył głos.
-A kto to taki? Moim ojcem jest Serpens Malfoy.
-To są inni Malfoyowie? Nikt dotąd o tym nie słyszał... Ciekawe...
Elaine się zaczęła denerwować.
-Nie przyszłam tu na pogaduszki o rodzinie! Chcę różdżkę!
Zaczęło się wybieranie. W końcu za dwunastym razem...
-Idealna różdżka! Ale...
-Ale?
-Jest bardzo droga, panienko...
-A dlaczegóż to?
-Należała do Salazara Slytherina...
Dziewczyna nie była głupia, lecz udała, że nic nie rozumie i szybko opuściła lokal.

AgneSs Potter

Ag weszła do sklepu by zakupić swoją pierwszą różdżkę. Pan Ollivander powiedział, że najodpowiedniejszą będzie różdżka o 11 calach, z dębu i piórem feniksa. Po chwili wyszła z różdżką.

Mary Santiago

Wchodzi. Wita się z sprzedawcą. Panem Ollivander'em. Mężczyzna w podeszłym wieku o przenikliwych niebieskich oczach. "Bada" dokładnie rękę, która "ma moc" i po chwili wrecza jej jedną różdżkę. Machnęła. Rozwaliła wazon.
-Przepraszam...-wychrypiała i odłozyła różdżkę
-Nic sie nie stało-odpowiedział beznamietnie staruszek. Spojrzał na nia uważnie.
-Z jakiego domu jesteś?
-Ravenclaw.
-A może jednak? - szybko pobiegł na zaplecze. Po chwili przyszedł i podał jej nastepną różdżkę. Ujęła ją. Pokój wypełnił szum liści.
-A jednak. - wyszeptał pan Olliwander
-Słucham?
-Ta różdżka należała do Roweny Ravenclaw.
Zszokowana dziewczyna płaci i wychodzi z nową różdżką w ręku.
( Tak wiem. Powtarzam, ale lubię ta historie i jej nigdy nie zmieniam. Wymysliłam i tak, juz zostanie. :p )

Katie Everson

Dziewczyna wchodzi do środka.
-Chciałabym kupić różdżkę-powiedziała, stając przy ladzie.
-Panna Everson? Pani różdżka już czeka.
Spojrzałam na pana Ollivander'a ze zdziwieniem. Mężczyzna zniknął na chwilę za półkami, by po kilku sekundach pojawić się z różdżką. Katie poczuła miłe ciepło przepływające przez jej ciało.
-Mmm... Jednak się nie myliłem.
-Może mi pan wytłumaczyć jaśniej?-zapytała dziewczyna.
-Bardzo giętka, 12 i jedna czwarta cala, jesion, włos z ogona jednorożca... A więc jesteś potomkinią tamtej rodziny.
-Jakiej rodziny?-dziewczyna była coraz bardziej zdezorientowana.
-Ta różdżka należała do Cedrika Diggory'ego. Prawdopodobnie, rodzina Diggory to twoje korzenie.
Zszokowana dziewczyna zapłaciła za różdżkę i wyszła.