Pokój Wspólny

Elaine Malfoy

-Wierz sobie lub nie, mnie to już nie obchodzi. Ale wiedz, że o tym, iż jestem czarownicą dowiedziałam się całkiem niedawno.

Bellatrix Black

Masz jakieś rodzeństwo, El?

Suniva Katherin Lestrange

- eh...być może Narcyza zdradziła czarnego pana...chociaż ja wcale tak nie uważam....ja nic do niej nie mam...pozatym kazdy ma prawo do błędu a ta walka to jedno wielkie nie porozumienie...moi rodzice żyją mają się świetnie...dla mnie to była jakas gra..a czrny pan tez pewnie nie długo powróci nie ma się czym martwić..

Elaine Malfoy

-Nie, jestem jedynaczką. Niestety.

Bellatrix Black

Jak pewnie zauważyłaś Suniv, nie wyrażam się w stosunku do Narcyzy jakoś specjalnie krytycznie. Powiedziałam że mogło by się to inaczej potoczyc, choc to raczej mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę przepowiednię Trelawney.

Suniva Katherin Lestrange

- dobra...my tu gadu gadu....a muszę obejrzeć jeszcze dormitorium...do zobaczenia... - wzięła kota na ręce i skierowała się do dormitorium ślizgonek

AgneSs Potter

Ag wpadła do pokoju. Zobaczyła nowe.
-O, hej Wam. Agnes Potter.-podała im ręke.

GhastlyRiddle

Ghastly weszła znowu do PW i usiadła w fotelu.
- Bello- zwróciła się do dziewczyny- dawno nie widziałam się z Twoimi rodzicami, jak się miewają?- rozlała Ślizgonkom i sobie po kieliszku czerwonego wina.

Elaine Malfoy

Elaine nie rozumiała tych dziewczyn. Czystość krwi, bitwa o Hogwart i takie sprawy były jej obce. Zauważyła dziewczynę, którą wcześniej mijała gdy wracała z zakupów.
-Elaine Malfoy. - odpowiedziała, ale nie podała ręki. Nie była przyzwyczajona do takiego witania się.

Bellatrix Black

Całkiem niezle. Nadal próbują odzyskać Grimmauld Place, pani dyrektor.

Suniva Katherin Lestrange

- dobra ja już sie rozgosciłam... - powiedziała Suniv siadajac na kanapie w długim satynowym szlafroku i biorąc jeden kieliszek - o dobry wieczór pani dyrektor...

GhastlyRiddle

- Ach tak...- zamyśliła się- Weźcie sobie, jak chcecie- wskazała na kieliszki z winem- No cóż, mam nadzieję, że prędzej, czy później im się to uda. Po tej bitwie o Hogwart dużo się zmieniło...

Suniva Katherin Lestrange

- ja byłam tam w wakacje...straszny bałagan.. - powiedziała obojętnie przygladając się swoim paznokciom

Bellatrix Black

Black szybko wypiła swój kieliszek wina. - Potterowie powoli zaczynają mięknąc.

AgneSs Potter

Ag nie wiedziała o czym każdy dyskutuje. Wzięła kieliszek i stanęła gdzieś z boku.

Elaine Malfoy

-Kim są Potterowie?

GhastlyRiddle

- Naszczęście. Ale to i tak nie zmienia faktu, iż Czarny Pan narazie zniknął. Nikt nie miał żadnych wieści...- wypiła trunek- A gazety aż huczą od plotek...- Ghastly spojrzała zdziwiona na Elaine i uniosła lewą brew- Nie wiesz?- zapytała

AgneSs Potter

-Zwykłymi czarodziejami.-mruknęła.
-Aż wstyd..-wycedziła do siebie.

Elaine Malfoy

-Chyba to powiedziałam, że nie wiem, nieprawdaż?

Bellatrix Black

Potterowie? Zdrajcy krwi. Harry Potter zniszczył Czarnego Pana, El - kiwnęła głową nad niedoinformowaniem koleżanki. - Czuję w kościach, że Czarny Pan teraz tylko czeka na odpowiedni moment. A kiedy powróci... - black uśmiechnęła się radośnie.